Site icon

Krok za krokiem

Nie sposób zrozumieć Ewangelii bez wiary w Jezusa Chrystusa. Ale własnymi siłami człowiek nie jest w stanie Go poznać. Bóg sam odkrywa rąbek tajemnicy, wszystko zależy od tego, co zrobię z tym Bożym darem.

Prawda jest, albo jej nie ma. Przeciwnicy Jezusa nie usłyszą wyraźnie Jego głosu. Wilk nie należy do owczarni. Ci, którzy podążają za drapieżnikami, nie zbliżają się do źródła miłości. Jest albo albo. Potraktuj to co piszę całkowicie poważnie. Wiem, gdzie byłbym, gdybym się nie nawrócił. Przerażenie to mało, na opisanie zła, które już byłem w stanie zaakceptować w moim życiu. Usprawiedliwiałem się swoją bezradnością. Narkoman nie jest w stanie nie zaćpać, gdy pochłania go cierpienie. Ale musi wyciągnąć po ratunek rękę.

Bóg nie przyszedł do ciebie ze swym światłem? módl się o to. Boże młyny mielą powoli. Aby nie być Abrahamem, który odmawia Bogu swego syna, trzeba ufać Jego ofiarnej miłości. Miłości, która oddała za nas życie.

Obym szedł zawsze za tęsknotą do Przytulenia mnie przez Jezusa. Obym Go naśladował. Od promyka do jasnego dnia, z ziarenka owoc. Bóg objawia swoje zbawienie krok po kroku. Wychowuje, wzmacnia, oczyszcza.

Przysłuchiwał się i nic nie rozumiał. Wpatrywał się i nic nie widział. Jego serce stało się gnuśne. Już nie chciał słyszeć i nie chciał widzieć. Na koniec nie chciał zrozumieć, aby się nawrócić. Nie chciał przestać chorować, nie chciał uzdrowienia.

Oby nie stwardniało moje serce, oby nie przestały słyszeć Twojego głosu moje uszy. Oby nie stępiały zmysły mojej wiary, obym nie zamknął swoich oczu na Twojej ścieżce. Obym widział, słyszał i sercem rozumiał to, co objawiasz tym, którzy zaufali Ci jak dzieci. Obym zawsze zawracał do Ciebie, Ty mnie uzdrowisz. Obym zawsze był wdzięczny, za to, że poświęciłeś swoje życie Jezu, abym nie zginął pod ciężarem swojej winy. Przemień moje ociężałe serce, sam sobie nie dam rady.

Exit mobile version