Ewangeliarz

Upadający nie musi być upadły

Bóg nie gorszy się upadkiem, pomaga, by się człowiek podniósł. Oddziela grzech od grzesznika, wie, z czego jesteśmy zrobieni. Brzydzi się grzechem, ma grzech w nienawiści, ale zawsze jest gotów wyciągnąć rękę.

Zawsze będą ciemne doliny, Jezus został wydany w ręce ludzi. Ojciec pozwolił na mękę Syna, by ten umierając śmierć zwyciężył, by na życie rzucił światło przez dobrą nowinę o nadziei.

Uwolniłeś mnie Jezu z ręki silniejszego ode mnie. Dałeś siły, by żyć, daj Ojcze łaskę, żebym potrafił naśladować Twojego Syna. Pragnę pełnić Twoją wolę Boże. Zjednocz we mnie to co rozproszone. Scal mnie, niech grzech nie zwycięża. Wyprowadź mnie na światło. Daj siłę walczyć z egoizmem. Niech moja słabość motywuje mnie do tego, abym z całej siły się starał. Będziesz wokół mnie murem ognistym, Duch Święty zamieszka w moim sercu. Wiem, że tak będzie.