Ewangeliarz

Wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz

Byłem niewolnikiem grzechu, nie odniosłem z tych czynów żadnych korzyści. Choć na początku trujący owoc smakował wspaniale. Widzę dziś dojmujące tego konsekwencje, a mimo to, jakaś część mnie chce powrotu do tamtej pozornej słodyczy. Przyrodzona słabość. Przecież się tego wstydzę.

Po wyzwoleniu się z grzechu dalej na duszy pozostał osad. A zapłatą za grzech jest śmierć. Chyba podświadomie chcę uniknąć bólu, jaki przynosi prawda. Ogień oczyszcza, lecz przynosi cierpienie. Jeśli to jest powód, że nie ufam Ci do końca Boże, to mówię dziś: przyjdź Panie Jezu ze swoją prawdą, cokolwiek ma być, niech się stanie.

Related posts
Ewangeliarz

Praktykujący niewierzący

Można przeżyć całe życie, uważać się za katolika, chodzić do kościoła i nie poznać Boga.
Czytaj więcej
Ewangeliarz

Jest wyjście

Gdzie miłość braterska, tam już jest królestwo Boże, tam znajdziesz Boga żywego. Jezus…
Czytaj więcej
Ewangeliarz

Sprytny sposób na niebo

Co robisz, by z taką zapobiegliwością i sprytem jak nieuczciwy zarządca, zabiegać o życie…
Czytaj więcej