Ewangeliarz

Sprytny sposób na niebo

Co robisz, by z taką zapobiegliwością i sprytem jak nieuczciwy zarządca, zabiegać o życie wieczne? Jezus wyznał mi miłość, moje życie może mnie tylko zawstydzać. Nie potrafię odpowiedzieć na to wyznanie tak, jak na to zasługuje, nawet tak, jak chciałbym odpowiedzieć. Duch ochoczy, ciało mdłe, tyle złamanych postanowień. Wiem, że chcę być synem światła, nie synem świata, a nie potrafię zachować nauki Chrystusa. Jezus uratował mnie, gdy z pragnienia usychałem, przyprowadził do źródła wody żywej, tyle razy z lenistwa nie poszedłem na Eucharystię. Wystarczy zwykły, codzienny opór materii życia, by słabła wiara nawróconych. Tyle widziałem znaków i cudów uczynionych mocą Ducha Świętego, a chwieję się w jedną, to w drugą stronę. Okaż mi Panie swoje zbawienie, przemień mnie, dokończ swoją robotę. Wspomnij na dobroć i na wierność swoją, przyjdź znów z tą radością, która rozbroiła moje serce. Ojcze pragnę znów czuć tę pochłaniającą tęsknotę za Twoim Synem.

Related posts
Ewangeliarz

Praktykujący niewierzący

Można przeżyć całe życie, uważać się za katolika, chodzić do kościoła i nie poznać Boga.
Czytaj więcej
Ewangeliarz

Jest wyjście

Gdzie miłość braterska, tam już jest królestwo Boże, tam znajdziesz Boga żywego. Jezus…
Czytaj więcej
Ewangeliarz

Wierny w niewierności

Nie można budować wiary wokół jakiegokolwiek człowieka, wspaniałego kapłana, najbardziej…
Czytaj więcej