Ewangeliarz

Nigdy nie dasz kochanym osobom tyle miłości, ile potrzebują

Żyć z łaski. Nie forsować swego. Dzięki wypełnianiu woli Ojca owocować czynami miłości do każdego napotkanego człowieka, i co o wiele trudniejsze, do najbliższych sobie osób. Kochać bliźniego, kochać bliskiego. Kochać siebie samego.

Owoc współpracy z mocą z góry może być trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny, stukrotny. Dziedzictwo zależy od wiary, od zaufania, że Ojciec chce tylko mego dobra, że się nie myli. Mieć wiarę Abrahama, znaczy oddać, to co mam najukochańszego. Zaufać Ojcu, tak naprawdę nic nie mieć na własność, do niczego nie być przywiązanym. Całkowicie porzucić własne plany. Odczytywać wolę.

Uwierzyłem Ci Boże, bo widziałem jak ożywiasz umarłych. Dodałeś mi 20 lat życia. Gdy Cię uparcie szukam, dajesz się znaleźć. Jak łagodny mistrz fachu, podpowiadasz w każdej sekundzie, co zrobić, żeby było dobrze zrobione. Jeśli zapytam, słyszę Twój głos w każdej najdrobniejszej sprawie. I zawsze jest pozytywny efekt.

Żyć z łaski, chodzić w Duchu Świętym. Cały czas się potykać, wstawać – nigdy nie dasz kochanym osobom tyle miłości, ile potrzebują. Ale się starać. Zbudziwszy się ze snu własnych pragnień i ambicji, Józef uczynił tak, jak podpowiedział mu Anioł. Boży Anioł.

6.59. Do roboty Boże.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *