Ewangeliarz

Życie na maxa

Za dużo słów, za mało czynów.

Czyny dokonywane w imię Ojca świadczą o mnie. Oby nadmiar słów, albo brak czynów nie wyrwał mnie z Jego ręki.

Co do mojego życia wnoszą dzisiejsze czytania? Złe rzeczy mogą przynosić dobre owoce. Dobro wywołuje atak nieprzyjaciela. Spowiedź uwalnia, ale nie rozwiązuje problemów. Nawet ułomne rozumienie spraw Bożych przez głosicieli dobrej nowiny o nadziei, może rodzić ludzi dla Jezusa.

Trzeba działać na maxa, nie ustawać. Mieć miłosierdzie dla bliskich, nie iść daleko, jeśli w domu nas braknie.

Intelektualna praca ma sens wtedy, gdy zbliża do prawdy, gdy jest rozbijaniem mitów uniemożliwiających ludziom poznanie Boga, obnażaniem fałszów odciągających ich od Niego, wykazywaniem prymitywizmu i interesowności ideologii budzących nienawiść wobec wiary i Kościoła. Nauka jest naszym sojusznikiem. Każda prawda jest katolicka. Bo jest rzeczywistym opisem świata stworzonego przez dobrego Ojca, odkupionego przez Syna i podtrzymywanego i pocieszanego przez Ducha.

Zachęcać wszystkich, by sercem wytrwali przy Panu, doprowadzić do Niego tych, którzy cierpią w oddaleniu od źródła życia, nadziei i miłości.

Są ludzie, którzy nigdy nie posłuchają dobrych podpowiedzi. Tajemnica grzechu. Można tylko milczeć o niej.

Obym dziś nie zasmucił Jezusa, Ojca i Ducha Świętego, jak zrobiłem to wczoraj.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *