Ewangeliarz

Choruje Ci serce?

Absolutną pewność prawd wiary dostałem w prezencie po pierwszym nawróceniu. Już nigdy nie miałem najmniejszej pokusy w tej kwestii. To wielka łaska. Darmo dostaliście, darmo dawajcie. Jak umiem, dzielę się tym skarbem. Przynajmniej tu, w intelektualnym przekonaniu jestem silny. U mnie słaba jest zniszczona przez grzech wola, co sprawia, że wiele lat chorowało serce.

Więc człowiek słaby i wątpiący jest moją troską. Jezus pragnie cię wzmocnić, uzdrowić uleczyć. Każda prawda jest katolicka, Kościół powszechny, rzymskokatolicki jest dziś obok uczciwej nauki ostatnim bastionem prawdy.

Uczciwi naukowcy i nowo narodzeni uczniowie Chrystusa. Tylko im dziś można wierzyć. Pokuta. Pokuta. Pojednanie. Pokuta.

Pojednanie z Bogiem. Pojednanie z ludźmi Jego upodobania, pojednanie ze sobą, akceptacja siebie. Siebie grzesznego i siebie pięknego podobieństwem do Chrystusa.

Świat przeraża? Odwrócony do góry nogami. Niech nie trwożą się serca nasze. Bóg świat zwyciężył. Skup się na Jezusie.

Daj mi Panie nie oceniać innych, odrzucać grzech. Nie staraj się poczuć lepszy, abyś nie upadł. Do siebie też kieruję te słowa.

Jezus jest drogą, prawdą i życiem. Idziemy za stuprocentowo pewnym przewodnikiem. Mamy pełnię potrzebną do zbawienia. Prawdę dogmatów w Kościele, wzorce życia – świętych. Mamy Sakramenty. Klucze do nieba. Spożywaj Chleb życia, Eucharystii zazdroszczą nam aniołowie. Gdyby potrafili zazdrościć. A może jednak potrafią. Muszę o tym pogadać z moim Aniołem Stróżem.

Przenajświętsze Ciało i obmycie Krwią Chrystusa. Schowaj się w Jego ranach gdy cierpisz. Obejmij Go, proś, by cię przytulił. Pojmiesz, obejmiesz Miłość Zranioną. Ona cię uleczy i pocieszy. Miłość Zraniona. Miłość Syna i Jego Mamy do nas. Włócznia i Miecz, pocieszenie i Krew.

Daj mi Ojcze trwać w Twoim Synu, być z Nim jednością. Daj mi nigdy nie puścić skrawka sukienczyny Jego Mamy. Mojej Pani.

Oczy Pana zwrócone są na tych, którzy Mu zawierzyli, którzy codziennie powtarzają: Jezu ufam Tobie. Ojciec żywi w czas głodu, ocala od śmierci tych, którzy z ostrzem na gardle czekają na Jego łaskę. Okazuje ją tym, którzy Mu zaufali. Zbliżajmy się do Pana, skoro jesteśmy przez Niego wybrani. Nie dam się zepchnąć z tej drogi. Nieposłuszni słowu upadają. Jesteśmy wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, świętym narodem, ludem Bogu na własność przeznaczonym. Mam głosić dzieła potęgi Tego, który mnie wyprowadził z ciemności, podniósł z gnoju, wyrwał z bagna podchodzącego mi już pod nozdrza. Znam smak gnojówki, żarzące węgle oczyszczenia. Jezus powołał nas do przedziwnego światła. Daj nam Panie postępować w światłości.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *