Ewangeliarz

Krok za krokiem, spokojnie, w zaufaniu

Nagrodą za dobre uczynki może być kara. Niezbadane są drogi Mądrości Bożej. Coś, co wygląda jak kara, smakuje jak kara, co odbierane jest jako kara, wcale nią być nie musi. Dobro nie wraca, dorośnij. Ale nie przestawaj ufać Bogu. Nie stracisz.

Czy nie wysłuchany w ogrodzie oliwnym Jezus został ukarany śmiercią? Spełnił wolę Ojca. Każda człowiek ma z Bogiem swoją historię.

Dlaczego racjonalnie nie da się dowieść, że ateiści nie mają racji zaprzeczając istnieniu Osoby, kieruje, opiekuje się światem? Bo sprawy tego świata toczą się w sposób całkowicie przypadkowy. Taki opis rzeczywistości materialnej jest także prawdziwy. Osoba uczciwie badająca fakty, nie musi przyjąć hipotezy istnienia opatrzność Bożej. Formalnie da się obronić światopogląd, w którym nie ma miejsca na Boga. Dzięki temu wiara jest wiarą, a nie wiedzą.

Wiara zasadza się na zaufaniu osobie. Ateizm nie musi być nieuczciwym wyborem. Wiara jest łaską. Decyzją. Najpierw decyzją Boga.

Są też oczywiście ateiści, którzy walczą z wiarą. Którzy używają fałszywie interpretowanych prawd nauki do szerzenia swoich wierzeń w nieistnienie Boga. Ci są nieuczciwi. Nie da się udowodnić ani istnienia, ani nieistnienia Boga. Jednak spojrzenie wiary tłumaczy świat o wiele, wiele lepiej.

„Gdzie są teraz twoje ofiary, gdzie są twoje dobre uczynki?” To rozpaczliwe pytanie skierowane do człowieka „ukaranego” za wypełnianie Bożych przykazań z narażeniem życia wyraża stary pogląd na świat. Wynika ono z założenia, że jesteśmy nagradzani za dobre uczynki. Już w Starym Testamencie Bóg rozpoczął wychowywanie człowieka wierzącego do prawdy trudniejszej. Jezus prosząc o odsunięcie kielicha męki i śmierci, został wysłuchany w Ogrojcu, choć Ojciec pozwolił, by Go zabito.

Opowiadanie o Tobiaszu i księga Hioba wyrażają dojrzalszą prawdę o relacjach Boga i człowieka. Każda historia Boga z człowiekiem jest inna. Na tym świecie nie ma kary, nie ma stuprocentowo pewnej nagrody. Jest miłość i zaufanie. I pewność, że Bóg da mi to co dla mnie najlepsze.

Strasznie się przeciwko tej prawdzie buntuję. To przecież ja wiem, co dla mnie jest dobre, Bóg się myli, lepsze są przecież na moje życie moje pomysły. Tak właśnie wpędzam się w cierpienie.

Bóg zsyła deszcz łask na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Ogrodnik z dojrzewającego łanu nie wyrywa chwastów, korzenie losów ludzkich są zbyt splątane, wyrywając je, mógłby zaszkodzić uprawianym przez siebie dobrym roślinom.

Bóg obdarza ubogich.

Człowiek służący Ojcu, chodzący w Duchu Świętym za Jezusem nie przelęknie się złej nowiny, bo jego mocne serce zaufało Panu.

Jego wierne serce lękać się nie będzie i spojrzy z wysoka na swych przeciwników. Wiara, nadzieja i miłość.

Oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga. Nie mieszajcie sukcesu z wiarą. Nie ma tutaj żadnych zależności.

Starać się patrzeć na rzeczy w perspektywie zbawienia. Nieludzki Bóg nie jest człowiekiem. I Ojciec i Duch są czystymi duchami. Z Trójcy tylko Jezus ma serce. Tylko Jezus ma ciało. Bóg Trójprzedziwny jest pełnią jedności. Ojciec wie czym jest cierpienie krzyża. Wie, czym jest obnażenie, oplucie. Jest gwałcony razem z gwałconym dzieckiem, płacze z mordowanymi, czy żałuje, że dał człowiekowi wolną wolę?

Mam nie wystawiać Boga na próbę. Mam robić wszystko, mam robić swoje. Nie przestawać podnosić nogi, ale to On ją postawi na kolejny stopień. Zamykać oczy, rzucać się w przepaść. Wierzyć.

Wiem, wierzę, ufam Mu, uczę się zaufania. Z Nim spotka mnie największe dostępne mi szczęście.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *