Ewangeliarz

Miałem rację, wydawało mi się

Ile już razy wydawało mi się, że się nie zachwieję. Wniosek prosty, nie potrafię iść tam, gdzie oczekuje mnie Jezus. Tak bardzo zależy mi na sobie, że nie jestem w stanie dla siebie umrzeć. Znasz mnie Panie, więc czemu nie mogą przetopić tej gliny Twoje płomienie. Gdzie robię błąd, to również tylko Ty wiesz. Jestem bezradny. W tej bezradności znów oddaje się w Twoje ręce. Nie zapomnę nigdy, że mnie wybawiłeś. Również dziś oczekuję Twojego zbawienia. Nadzieja trzyma się mnie zawsze. Wiem, że się nie zawiodę. Przyjdź Jezu z łaską zapomnienia o sobie. Niech mnie nie obezwładniają dawne moje winy.

Related posts
Ewangeliarz

Praktykujący niewierzący

Można przeżyć całe życie, uważać się za katolika, chodzić do kościoła i nie poznać Boga.
Czytaj więcej
Ewangeliarz

Jest wyjście

Gdzie miłość braterska, tam już jest królestwo Boże, tam znajdziesz Boga żywego. Jezus…
Czytaj więcej
Ewangeliarz

Sprytny sposób na niebo

Co robisz, by z taką zapobiegliwością i sprytem jak nieuczciwy zarządca, zabiegać o życie…
Czytaj więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *